Chodakowskie neony

Chodakowskie neony

 

Dzisiaj zupełnie zapomniane , a przecież prawie pięćdziesiąt lat temu rozświetlały szare ulice Chodakowa ... Tak naprawdę były namiastką wielkiego świata , który zawitał do małej miejscowości niedaleko Sochaczewa. Ówczesna władza z całą pieczołowitością o nie dbała choć nie miały nic wspólnego z powszechnie deklarowanym ustrojem . Dzisiaj ślad o nich zaginął . Nawet trudno byłoby odnaleźć ślady po kolorowych lampach , znakach graficznych i napisach pięknie wkomponowanych w obiekty , które rozświetlały. Nie wiadomo także kto je zaprojektował. A były to naprawdę prawdziwe arcydzieła sztuki. ...

Pierwszy chodakowski neon widniał nad bramą wjazdową do fabryki jedwabiu w Chodakowie . Obok napisu JEDWAB CHODAKÓW było umieszczone logo fabryki z charakterystycznym stożkiem jedwabiu . Neon powstał na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych . Nad neonem zamontowano stylowy zegar pokazujący aktualnie odmierzany czas Kolejny neon znajdował się nad wejściem do Klubu Techniki i Racjonalizacji w pobliskim drewnianym obiekcie na obecnej ulicy Chodakowskiej , tuż za parkingiem dla rowerów i motorów. Był to kolorowy napis informujący o Klubie Techniki i Racjonalizacji , w którym codziennie spotykali się pracownicy fabryki aby obejrzeć telewizję , pograć w bilard , rozegrać partię brydża lub pokera. W tamtych czasach nie każdy miał w domu telewizor, tak więc spotkania towarzyskie upływały zwykle w licznym gronie. Zawsze można było napić się herbaty lub kawy oraz zjeść ciastka z pobliskiej piekarni.

Na początku lat sześćdziesiątych pobudowano na ulicy Chopina w części dawnego parku nowoczesny jak na tamte czasy budynek , który obok lokali mieszkalnych miał na parterze lokale użytkowe. W jednym z nich znajdowała się kawiarnia , w kolejnym biblioteka i czytelnia a w ostatnim, równie często odwiedzanym jak poprzednie , sklep ze sprzedażą telewizorów i radioodbiorników. Dwa pierwsze lokale miały piękne neony . Kawiarnia nosiła nazwę „ Klubowa” , a nad jej wejściem świecił neon w kształcie filiżanki do kawy z napisem Kawiarnia Klubowa. Także biblioteka i czytelnia miały swoje neony z napisami „ Biblioteka” i „Czytelnia”. W kawiarni bardzo często odbywały się spotkania z pisarzami , aktorami czy sportowcami. Odbywały się tu także spotkania korespondentów „Głosu Chodakowa” , oraz inne imprezy z udziałem dyrekcji fabryki. Duża w tym zasługa Tadeusza Kowalewskiego redaktora naczelnego chodakowskiego pisma , który zawsze był jednym z animatorów życia kulturalnego w fabryce. Przy licznych stolikach można było spotkać pracowników fabryki z ich rodzinami, którzy przychodzili zjeść smakowite ciasteczka , galaretki, cukierki i czekoladki , których często brakowało w okolicznych sklepach . Kawiarnia miała dwa pomieszczenia . Pierwsze w którym znajdował się bufet i stylowe stoliki i krzesełka było pomieszczeniem dla osób palących , drugie było pomieszczeniem dla niepalących równie urokliwie urządzonym.

W pomieszczeniach bibliotecznych i czytelni oprócz wypożyczania książek odbywały się zajęcia z rysunku i malowania dla dziećmi oraz przygotowania do występów recytatorskich.

Życie płynęło powoli , jak nigdy i trudno byłoby porównać je z dzisiejszymi czasami.

Neony raz świeciły, innym razem się psuły i trzeba było je później nieustannie naprawiać. Miały jednak w sobie coś , co przyciągało uwagę i było obiektem zainteresowań .

W pobliskim Sochaczewie też były neony, ale mniej wyrafinowane i kolorowe. Fabryka jedwabiu dbała o wszystko w Chodakowie. Budowała osiedle mieszkaniowe , zbudowała Kino-Teatr „Mazowsze” oraz halę sportową. W planie było jeszcze sztuczne lodowisko i basen pływacki z prawdziwego zdarzenia.. Byłyby zapewne i kolejne kolorowe neony. Niestety z biegiem lat zaczęło wszystko powoli „sypać” i czasy świetności Chodakowa i fabryki powoli stawały się tylko historią.

Dzisiaj nie ma już żadnego chodakowskiego neonu. Nie ma również fabryki jedwabiu i Klubu Techniki i Racjonalizacji. Nie ma kawiarni „Klubowej ' , pozostała tylko biblioteka i czytelnia. , które choć mieszczą się w tym samym budynku, to zajęły miejsce po dawnej kawiarni.

Świat neonów pozostał tylko w pamięci nielicznych i coraz starszych już mieszkańców Chodakowa . Nie oznacza to jednak , że został on zapomniany i nikt do niego nie powraca. Często bowiem zdarza się , że na nowo odkrywamy miejsca i fakty dawno już zapomniane . Tak jak te neony rozświetlające dawne chodakowskie ulice lat sześćdziesiątych i ciasteczka z kremem, czekoladki i czekolady z orzechami ,napoleonki , bajaderki , sezamki i galaretki z wisienką.....

Dzisiaj mamy wszystko na wyciągniecie ręki. A wtedy wszystko było luksusem tak jak te neony i pomarańcze i mandarynki na święta Bożego Narodzenia...

Waldemar Bronicz

Fotografie chodakowskich neonów.

1.Neon nad bramą wjazdową do fabryki jedwabiu

2. Neon Biblioteki i Czytelni

3. Neon Kawiarni Klubowej ­ ­