Zapomniani fotografowie Sochaczewa
Oglądanie starych fotografii przypomina czytanie powieści o przemijaniu . Postacie zmieniają się z biegiem lat, przychodzą coraz to nowe pokolenia, a stare ustępują im miejsca. Czas mija, a wraz nim zmieniają się ludzie, ich otoczenie, obyczaje, poglądy i nawyki. Nie zmienia się tylko stara fotografia. Jest taka sama , jak kiedyś, kiedy fotograf w atelier prosił fotografowanego aby patrzył w jednym kierunku , nie poruszał się i siedział nieruchomo .A kiedy już zapisał nasz obraz na szklanej płycie, mógł go później kopiować w dowolnych ilościach.
Tak było… W ogóle sam fakt przyjścia do atelier traktowany był jak święto, a możliwość uwiecznienia swojej postaci na kawałku papieru stawała się coraz bardziej popularna i z biegiem lat prawie każdy mógł sobie na nią pozwolić. Tak więc z roku na rok przybywało fotografów i zakładów fotograficznych. Początkowo fotografowaniem zajmowali się pasjonaci i artyści, jednak wiedza o fotografii jaką musieli mieć w tamtych czasach daleko wykraczała poza zmysł artystyczny. Nieodzowna był gruntowna znajomość procesów chemicznych bez której nie byłoby dobrej fotografii. Zanim jednak zaczęły powstawać zakłady fotograficzne w coraz to większej ilości miast , fotograf odwiedzający daną miejscowość był „ fotografem wędrownym’. Jego atelier stanowił namiot w którym rozkładał wcale niemały sprzęt do fotografowania począwszy od statywu, aparatu fotograficznego, a skończywszy na szklanych płytach i odczynnikach chemicznych niezbędnych do wywoływania fotografii. Zawód „fotografa wędrownego’ zanikał jednak z biegiem czasu. Fotografowie osiedlali się w kolejnych miastach i miasteczkach , gdzie powstawały ich profesjonalne atelier.
Literatura o starych zakładach fotograficznych Sochaczewa z końca dziewiętnastego i początku dwudziestego wieku jest bardzo uboga. Można dotrzeć do szczątkowych informacji w publikacjach o nakładach tak znikomych ,że wręcz graniczących z rzadkością. Jedną z takich pozycji jest „Spis polskich fotografów i firm fotograficznych działających w latach 1839-1914” autorstwa Jadwigi Ihnatowicz i Andrzeja Piotrowskiego wydany w 1996 roku nakładem Andrzeja Piotrowskiego. W książce tej wymieniony jest zakład fotograficzny w Sochaczewie, którego właściciel nazywał się Edward Sawicki. O zakładzie tym wspomina również Michał Żur w opracowaniu „Fotografowie i zakłady fotograficzne Królestwa Polskiego i Litwy ,/ Imperium Rosyjskie do 1918 roku/”, które ukazało się na Ukrainie. Zakład Edwarda Sawickiego nosił nazwę „EDWARDS” , którą umieszczał na rewersie każdej fotografii. Mieścił się na obecnej ulicy Staszica naprzeciw Straży Ogniowej .
W okresie międzywojennym w Sochaczewie istniały następujące zakłady fotograficzne:
- FOTO STUDIO Sochaczew J. KOLNIGSTEIN
- ZAKŁAD „MODERNA” BRACIA ZANDMAN
- ZAKŁAD „MODERNE”
-ZAKŁAD „MODERNO” CHAIM ZANDMAN FOTO STUDIO J. KOLNIGSTEIN mieściło się podobnie jak wcześniej istniejący zakład fotograficzny „EDWARDS” Edward Sawicki naprzeciw Straży Ogniowej. Do zakładu wchodziło się po schodkach, następnie korytarzem do atelier. W zakładzie tym wykonywano początkowo najwięcej fotografii. Klientami byli przeważnie niezbyt zamożni sochaczewianie. Atelier FOTO STUDIO nie było w tamtym czasie żadnym „krzykiem techniki’. Przypominało raczej ubogi pokój z kilkoma rekwizytami. Jednak dla wielu osób było to bez znaczenia. Sam fakt zrobienia sobie i rodzinie fotografii był często traktowany jak wielkie wydarzenie .FOTO STUDIO wykonywało również fotografie w postaci tablo dla pracowników okolicznych zakładów przemysłowych, klubów sportowych i regionalnych stowarzyszeń . Jedną z takich fotografii jest tablo dedykowane „ Wielce Szanownemu Panu inż. Hubertowi Jurjewiczowi Prezesowi Klubu Sportowego „Bzura” w dniu Jego Imienin, które składają na pamiątkę członkowie sekcji piłki nożnej „CHODAKÓW” w dniu 3.11.1935 roku „ . Przedstawia ono zawodników KS „Bzura” z imienia i nazwiska i jest jak sądzę jedyną bądź jedną z niewielu pamiątek po dawnej „Bzurze’. Kiedy czytamy kolejne nazwiska , jak na przykład Gąsior , Kaptur, Zalejski , Ulmer, Rojewski czy Pawłowski, nie jeden wnuk , prawnuk , czy prawnuczka może znaleźć tam swojego dziadka, często nawet nie wiedząc , że dziadek za młodu grał w piłkę.
Kolejne zakłady fotograficzne w Sochaczewie są związane z rodziną ZANDMAN. Mieściły się one w Sochaczewie w nie istniejącej już starej kamienicy na ulicy Warszawskiej pod numerem 60. Wszystkie zakłady prowadził Chaim Zandman. Nie był on rodowitym sochaczewianinem. Przybył tutaj w 1929 roku z Gąbina, gdzie wcześniej, a konkretnie w latach 1925-1928 prowadził własny zakład fotograficzny. Wspomina o tym Adresowa Księga Handlowa Warszawa – Bydgoszcz 1925-1928. W publikacji tej jest wymieniona lista biznesowa według wykonywanej profesji, gdzie w pozycji „zakłady fotograficzne” jest wymieniony Chaim Zandman. . Chaim Zandman miał żonę pracującą w szkole jako nauczycielka oraz syna Jeremiasza. Wcześniej będąc w Gąbinie konkurował z innym fotografem pochodzenia żydowskiego - Rudnikiem. Z relacji Jana Borysiaka, emerytowanego nauczyciela z Gąbina i Przewodniczącego Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Gąbińskiej wynika, że nie mógł tej rywalizacji wytrzymać i kiedy tylko nadarzyła się okazja z myślą o lepszych zarobkach i większej liczbie klientów przeniósł się swojego brata do Sochaczewa . Chaim Zandman był fotografem wykonującym bardzo dużo zdjęć osobom narodowości żydowskiej , która w tym okresie stanowiła przeszło pięćdziesiąt procent mieszkańców Sochaczewa. Ponieważ miał stosowne wykształcenie oraz długoletnia praktykę Sochaczew okazał się dla niego miejscem w którym mógł wreszcie w pełni rozwinąć swoje możliwości . W latach 1929-1932 jego zakład fotograficzny nosił nazwę „MODERNA” Bracia- Zandman , od 1933 roku występował jako Zakład „MODERNE” , aby w1938 roku przyjąć nazwę „MODERNO” CHAIM ZANDMAN.
Podobnie jak FOTO STUDIO J. Kolnigstein Chaim Zandman wykonywał fotografie w postaci tablo. Do dnia dzisiejszego zachowała się jedna z takich fotografii dedykowana „Zacnemu Głównemu Panu Inżynierowi Władysławowi Czerwińskiemu na pamiątkę współpracy w Chodakowie w latach 1927-1933. Przedstawia ona pracowników Fabryki Przędzy i Tkanin Sztucznych S.A „CHODAKÓW” współpracujących z inżynierem Władysławem Czerwińskim. I tutaj wiele nazwisk wydaje się jakby znajoma, np.: Kosterkiewicz , Trojanowski , Janiszewski , Błażejewski, Paul, Zduński, Kłoniecki, czy Bąkiewicz.
Niestety po Chaimie Zandmanie i jego fotografiach nie zachowało się prawie nic do czasów nam współczesnych. Nieznane są także dalsze jego losy . Najprawdopodobniej po zamieszkaniu w getcie sochaczewskim i późniejszej jego likwidacji w 1941 roku trafił z rodziną do Getta w Warszawie. Czy przeżył , bądź ktoś z jego rodziny - nie wiadomo.
Sochaczew w okresie międzywojennym był odwiedzany również przez tzw. „fotografów ulicznych”. Fotografowali oni mieszkańców miasta w różnych sytuacjach i miejscach , na przykład na ulicy, na rynku , przed sklepem , czy w parku. Jedną z takich fotografii jest fotografia Heleny Panfilowej , prowadzącej sklep spożywczy naprzeciw bramy do fabryki jedwabiu w Chodakowie. Przedstawia ona właścicielkę sklepu Panią Helenę Panfil przed wejściem do jej pełnym reklam sklepu.
Jak mówią stare przekazy każda stara fotografia zawiera duszę osoby fotografowanej. Myślę jednak , że zawiera również duszę fotografa. Kiedy je oglądamy , cofamy się w czasie do lat często bardzo nam odległych. Niektórzy w tym momencie mówią, że dusza osoby fotografowanej żyje tak długo , jak długo ktoś jeszcze o niej pamięta. Nie zapominajmy więc o sochaczewskich fotografach i o tych , których fotografowali Są oni przecież cząstką naszej ,często zapomnianej i nieznanej już historii miasta. Tymczasem na fotografiach nadal żyją i jeżeliby tylko mogli oraz czas by im na to pozwolił , opowiedzieli by nam swoją własną historię…
WALDEMAR BRONICZ
1. Fotografia Tablo KS „BZURA” FOTO STUDIO J. KOLNIGSTEIN
2. Fotografia Tablo ZAKŁAD MODERNE CHAIM ZANDMAN
3. Fotografia dziecka ZAKŁAD „MODERNO” CHAIM ZANDMAN
4. Fotografia przedstawiająca Helenę Panfil / fotograf uliczny/ Wszystkich pasjonatów starej fotografii odsyłam na stronę bronicz.pl, gdzie w galerii fotografii można odbyć podróż po starym Chodakowie i Sochaczewie